W czym pomaga nam wiara?

FiFi · Gość

Ach to ty! A niby jak się dowiedziałaś o tym, co zaszło w sobotę, co??
"To było widać."Tak??

tristania21

Filip o tym o czym gadalismy wiedzialo conajmniej kilka osob ( i zapewne nawet kilka osob przy tym bylo i zadna z tych osob nie wiedziala ze chcesz robic z tego jakas tajemnice) wiec nie masz prawa od razu oskarzac konkretna osobe...
koniec tematu pogadamy jutro!

Kala

Ludzie spokojnie ja jestem pewna że Dorotka napewno nie złamała danego słowa. Ona ma za dobre serce. I wgl. moim zdaniem dużo osobą w Magisie można ufać i sama sie tego przekonałam jest nią Ala Ola Dorota Kinga Patryk Arek Tomek.. i mogła bym tak wymieniać a to że Ty i Karolina tak uważacie to trudno. Nie wiem w sumie o co Ci Filip chodzi ale spoko, zresztą nie koniecznie ktoś coś musiał powiedzieć może akurat coś albo tobie sie wymsknelo albo poprostu to było widać.
Noo tak ogolnie proszę o to żebyście sie nie klocili bo w końcu jesteśmy wspolnotą =* I POzdrawiam Wass ;>

FiFi · Gość

Mi ostatnio dodaje odwagi i jakoś tak... Łatwiej się drepcze. A poza tym łatwiej się z ludźmi porozumiewa, bo czasami po prostu brakuje kogoś, komu można by się wyżalić i powiedzieć ogólnie wszystko. No i tak jakoś optymistyczniej po modlitwie.
Co do Twych słów Kala- Masz rację- czasami łatwiej jest dogadać w atmosferze spokoju i "ciepełka przy kominku". Ale tylko CZASEM!

Kala · Wysłany: Pon 8:33, 17 Mar 2008 Temat postu:

To musimy robic tak zeby to Czasami bylo ZAWSZE!

FiFi · Gość

Kłótnie też czasem są potrzebne, by nie zapomnieć o radości płynącej z rozmowy

Palka · Wysłany: Sob 18:51, 22 Mar 2008 Temat postu:

po kłótni zawsze powinno być lepiej niż przed kłótnią pofinniśmy starać się być coraz lepsi i wogóle

FiFi · Gość

Ale nie zawsze tak jest... Czasem człowiek traci cierpliwość i opuszcza drugiego w potrzebie. Nie wytrzymuje już tego i w tym momencie skazuje bliźniego na tułaczkę w najgorszym przypadku

tristania21

dobrze to powiedziales ale czasem to wlasnie ta osoba ktora odpuszcza, sama siebie skazuje "na tułaczke"

FiFi · Gość

Nie rozumiem... przecież opuszczający ma do tego prawo i raczej nic złego mu nie grozi... Tak mi się wydaje

tristania21

zle zrozumiales...przedstawiles sytuacje tak: sa dwie osoby, 1 osoba probuje pomoc 2 bo ma problem ale po pewnym czasie rezygnuje, odpuszcza sobie bo ma juz dosc...a ja mowie o sytuacji kiedy 1 osoba probuje pomoc 2 bo ma problem ale to ta 2 sobie odpuszcza odrzuca wszelka pomoc z zewnatrz i nawet jak osoba/osoby 1 robi wszystko co w jej mocy i nie odpuszcza sobie ciagle walczy to i tak na nic sie to nie zda bo zeby ta walka odniosla jakis skutek to 2 osoba musi pozwolic sobie pomoc choc troszke...

Kala

No dokladnie. Powinno tak byc ze ta osoba choc troche chce dac sobie pomoc bo inaczej moze sie duuzo nasilic i bez sennsu. Wiem po sobie ze jak chce sama sobie z czyms poradzic i jakas osoba na sile mi pomaga to moze pomaga ale ja nie czuje sie z tym za dobrze wole jednak niektore sprawy sama zalatwic.

Gość

Taaak... ale jeśli osoba 2 sama nie umie sobie poradzić i po raz kolejny prosi osobę/ osoby 1 o pomoc i te odmawiają to co ma zrobić potrzebujący pomocy? Błagać ją/je dalej?

Palka

Wiesz co Ci powiem chyba nigdy się nie zdarzy że dwie osoby nie potrafią sobie poradzić chyba ze wybrałeś nie właściwą osobę do pogadania

Natalia

nigdy nie błagaj innych o pomoc bo ta pomoc może ci zaszkodzić
a tak po za tym osoba która bez powodu odmawia pomocy jest nic nie warta (sorka jak kogoś uraziłam ale ja tak myślę) a sama jak w przyszłości będzie potrzebowała pomocy może jej nie otrzymać