Spowiedź

olaa

Dobrze to tak jak obiecałam temat o spowiedzi Wink

Czym dla Was jest spowiedź? Co robić by dobrze ją przeżyć? Co daje spowiedź?

Do mnie osobiście przemówiła bardzo historia mojego księdza, który uczy mnie teraz w sql.
Mianowicie opowiedział on nam kiedyś na lekcji o jego spowiedzi, podczas pobytu w seminarium.
Spowiednik kazał mu uklęknąć przed Krzyżem, sam natomiast usiadł na krześle gdzieś za nim. Po czym poprosił go, żeby opowiedział Jezusowi o swoich grzechach. Oczywiście na głos, jednak przy tym starając się zapomnieć, że ktoś zanim siedzi. Po prostu miał być tylko on i Bóg, czyli szczera rozmowa dwóch przyjaciół.

I te świadectwo tak mnie urzekło, że cały czas sobie je przypominam, kiedy myślę o spowiedzi.
A co Wy myślicie na ten temat?

Palka

ja spowiedzi się chyba boje nie wiem jak to powiedzieć ale zawsze tak bardzo się denerwuje no i takie dziwne uczucie w okolicach serduszka. Chyba dlatego chodze do spowiedzi raz na jakieś trzy miesiące no i często mi się zdaje że nie czuje potrzeby no ale sumienie sie domaga. Nie wiem co mam myśleć o spowiedzi może odpowiem na to pytanie po kilku postach jak poznam innych wypowiedzi

tristania21

czym jest dla mnie spowiedz i co mi daje?? hm spowiedz jest czyms czego potrzebuje i to bardzo pomaga mi odkryc prawde o sobie samej, pomaga przezwyciezyc wszelkie ograniczenia to trudne bardzo trudne ale kiedy sie udaje to jest taka ogromna radosc w sercu ze sie udalo rados i poczucie wolnosci Very Happy

...

co zronic by ja dobrze przezyc?
trzeba sobie powiedziec prawde trzeba sie przyznac do bledow przed samym soba od tego sie zaczyna wszystko przynajmniej w moim przypadku...bo nie zawsze jest trudno przyznac sie do bledu przed kims, latwo jest mowic, ale zawsze najtrudniej jest przyznac sie do bledu przed samym soba.

ja mialam juz rozne doswiadczenia ze spowiedzia ale chyba najbardziej pamietam te pozytywne Wink

w sumie dzieki jednej z takich spowiedzi mozna powiedziec ze sie nawrocilam ;]ale moze o tym kiedy indziej opowiem Wink

Kala

Noo Dorotko już nie możemy sie doczekać ;D

A co do spowiedzi jak już wcześniej mówilam ale to w innym poście mi daje taką ulgę.
Może tak zawsze jak robie rachunek sumienia to wychodzi mi tyle że szkoda gadac ale idąc do konfesjonału zapominam ich. Poprostu z nerów. Razz

Ale jak już przychodzi do mówienia ich nasyla sie tyle ze sama siebie sie wstydze.
Ale kiedy już jest po wszystkim czuje taką ulgę.
W sumie mi spowiedz daje bardzo dużo bo w niej można zauważyć jak bardzo kocha nas Bóg, że pomimo tych wszystkich okropnych błędów potrafi nam przebaczyc i dalej nas tak samo mocno Kocha, a wybaczanie na nowo i to co jak to np. w przypadku Palki czy mnie co miesiąc nie jest proste.
Bardzo Ci za to Panie dziekuje ;*

Palka

tak się ostatnio przyglądam i widze ze przed świętami kolejka do spowiedzi jest ogromna po prawda jest taka ze większość ludzi jest przekonanie ze przed świetami to trzeba iść do spowiedzi by miło spedzić święta cieszy mnie to ale zastanawiam się czemu dla niektórych spowiedz jest tylko od święta

Tomek

Palka, bo tak jest w przykazaniach koscielnych... ;P

dla mnei spowiedz jest rozmowa z najlepszym tata... czego bym nie zrobil on zawsze ze mna rozmawia i przebacza. kiedy stoje w kolejce do spowiedzi czuje dziwny ucisk w zoladku, modle sie wtedy o odwage i dobra spowiedz. kiedy juz uklekne, wszystko ze mnie uchodzi, czuje wtedy jakby stanal czas, jakby wszyscy ludzie wkolo, byli za niewidzialna sciana i mam ochote kleczec tam w nieskonczonosc, towarzyszy temu dziwne uczucie ciepla bijacego z konfesjonalu... czuje wtedy wielka radosc, cos czego nei umiem opisac ale nagle chce byc dobrym czlowiekiem, chce zeby wszyscy widzieli we mnie Jezusa... i dlatego warto czesto zazywac spowiedzi Smile

Palka

Wiem że takie jest przykazanie:/

często mówie ze tak żadko chodze do spowiedzi bo nie czuje potrzeby takiej duchowej teraz jak się tak zastanawiam to stwierdzam że ja się poprostu boje chodzić do spowiedzi poprostu czuje strach i nie wiem czemu nigdy sięnadtym nie zastanawiałam może czas dowiedzieć się czemu tak jest

Kala

Achh Palka. ;*

Ja osobiście do spowiedzi przystepuje 2 bywa ze 3 razy w miesiącu.
Wiadomo nie wiem czemu ale też sie boje Razz

chociaż nie robie tego pierwszy i mam nadzieje nie ostatni raz. To jest moze nie tyle strach co wstyd, bo w sumie idziemy do Boga z naszymi słabościami i błędami prosząc go o wybaczenia.
Ze mnie jak mówiłam w konfesionale wszystko upływa. Poprostu czuje sie tam bezpiecznie. ;D I przyznaje ze czuje sie lepiej i 'weselej' po takiej spowiedzi.

Palka

no ja też musze powiedzieć że jak już pójde do tej spowiedzi to czuje takie dziwne uczucie trudno mi to wtedy opisać to chyba uczucie wielkiej ulgi:) tak mi wtedy lzej na serduszku

Natalia

No ale chyba nikt mi nie powie że jak idzie do spowiedzi to się nie boi i nie czuje takiego dziwnego uczucia w żołądki i w serduszku a jak jest po wszystkim nie czuje że spadł mu kamień z serca i jest mu lżej na duszy ja tak czuje i myśle że każdy odczuwa podobnie

Kala

No też mi się tak wydaje, ale myśle że nie wszyscy tak myślą Razz

są ludzie którzy chodzą do spowiedzi z 'przymusu' Razz

Palka

z przymusu to spowiedź jest nie ważna i nikt nie chodzi z przymusu do spowiedzi bo wtedy poprostu jak można się spowiadać
Spowiedź ma być dla nas i przychodzimy do niej sami z siebie bo z przymusu się nie da
nie wiem jak mam wam napisać o co mi chodzi

Natalia

rozumiem cię spowiedzi nie ma bo nie mówimy tego z żalem i chencią pozbycia sie z siebie grzechu przecierz tak naprawde spowiedz przeżywamy w swoim sercu

Kala

Według mnie spowiedz z przymusu to kłutnia z sumieniem bo w sumie nie wiem tak jakoś dziwnie. Nie spowiadac sie szczerze. Razz

Natalia

Takiego czegoś nie można nazwać spowiedzią, bo spowiedz to wyznanie szczeże swoich grzechów i żałowanie za nie, a do tego mocne postanowienie poprawy