Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tristania21
MAGISIAK Bywalec
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:09, 02 Wrz 2007 Temat postu: Święci ;) |
|
Chyba każdy z nas ma takiego "ulubionego" świętego/świętą, jakiegoś szczególnego patrona, który może odegrał w naszym życiu jakąś ważną role, a może po prostu twarzyszy nam przez całe dotychczasowe życie...
napiszcie jaki to święty i dlaczego jest dla was tak "wyjatkowy"....
może wypiszecie też jakieś cytaty?
p.s. myśle że przyszłoroczni bierzmowani mogą się w tym wątku szerzej wypowiedzieć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tristania21 dnia Nie 13:22, 02 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Palka
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:14, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja nie długo będe bieżmowana i na trzecie wybiore imie św Katarzyny bo kiedyś usłyszałam historie jak jej sie objawiła Matka Sw. i stwierdziłam że chce mieć właśnie tego patrona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olaa
Animator
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 13:34, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja osobiscie bardzo cenie Matke Terese z Kalkuty (jej cytaty juz umiescilam w innym temacie ;D ) za to, że potrafiła z takim odaniem poświęcić się biednym i chorym ludziom. Nie ważne dla niej było wyznanie, kolor skóry liczył się tylko człowiek.
Myślę, że obecnie często zapominamy, iż w kazdym człowieku mieszka Chrystus, niezależnie od tego kim jest i jak się zachowuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tristania21
MAGISIAK Bywalec
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:16, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
no to jesli o mnie chodzi to chyba od dziecinstwa towarzyszyl mi sw Franciszek, cenie go bardzo za to ze potrafil zrezygnowac z dobrobytu i wygodnego zycia, za to ze nie poszedl na latwizne i za to ze w otaczajacym go swiecie wszedzie potrafil dostrzec Boga...
a do moich ulubionych swietych naleza sw Cecylia bo jest patronka muzykow ; Mala Tereska za to ze uczy ludzi byc dziecmi Boga i sw Ignacy za jego walke duchowa za to ze nauczyl mnie(i ciagle uczy) ze nie mozna sobie odpuszczac i rezygnowac z byle powodu ale trzeba po prostu zaufac Bogu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:22, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
A moją ulubioną świętą jest Kinga Patronka Polski i Litwy, diecezji tarnowskiej, górników wydobywających sól, kopalni soli. Zrobiła Ona bardzo dużo dla Polski jak i Litwy to dzięki niej mamy sół w Polsce i wgl. dla mnie jest jedną z najwspanialszych świetych ;DD
Wiemmm wiem kazdy myśli inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia
MAGISIAK Bywalec
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:25, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
bardzo podoba mi się święta Aniela niby nic takiego nie zrobiła ale jej podstawa może dawać przykład
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:46, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
To znaczy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia
MAGISIAK Bywalec
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:19, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
W drugiej połowie XIX wieku na wsi galicyjskiej szerzyła się bieda. Bardzo dużo dzieci umierało w niemowlęctwie. Grasowały różnego rodzaju epidemie i choroby zakaźne (gruźlica, tyfus, czerwonka, a nawet co kilka lat pojawiała się sporadycznie cholera). Rozpowszechniał się zwyczaj, że biedniejsi oddawali dzieci na tzw. „służbę” do bogatszych. Młodzi chłopcy szli za pastuchów do krów, a starsi za parobków do koni. Dziewczęta wysyłano do miast, gdzie pracowały jako pomoce domowe.
Mała Anielcia po skończeniu 6 roku życia chodziła do jednoklasowej szkółki (uczył jeden nauczyciel) przez okres dwóch lat, gdzie nauczyła się czytać i pisać. Równocześnie pomagała rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa. W 16 roku życia postanowiono wydać ją za mąż. Ale ona temu stanowczo się sprzeciwiła. Ze względu na stan zdrowia (przepuklina i skłonność do przeziębień), odradzały jej małżeństwo starsze siostry - już mężatki. Siostry Eleonora i Teresa, które same pracowały jako służące, ściągnęły ją do Krakowa i wyszukały jej pracę.
Aniela wywędrowała do miasta późną jesienią 1897 roku po zakończeniu prac polowych i odtąd przez okres 20 lat pracowała w zawodzie służącej. Będąc w Krakowie zawarła znajomość z ojcami redemptorystami. Aniela starała się jak najczęściej bywać na Mszy św. Przynosiła do kościoła kwiaty kupowane za własne pieniądze i obrusy pięknie przez siebie haftowane. W 18 roku życia złożyła ślub czystości.
Ważną rolę w kształtowaniu jej osobowości odegrali także ojcowie franciszkanie. Zdarzały się takie okresy w życiu Anieli, że zamierzała wstąpić do jednego z klasztorów. Wchodziły w grę klauzurowe: norbertanki, klaryski, dominikanki, urszulanki, szarytki i karmelitanki. Odmówiono jej przyjęcia z braku posagu i słabego zdrowia do ciężkich prac fizycznych. Po ukazaniu się encykliki Leona XIII Rerum Novarum (1891 r.) problematyką sług domowych, których w Krakowie stale przybywało, zajmował się o. Kazimierz Riedl SJ, zaś o. Jan Badeni SJ swoimi publikacjami mobilizował opinię społeczną. W uzgodnieniu z Konsystorzem oo. Jezuici od św. Barbary przejęli duszpasterstwo nad warstwą pomocy domowych.
O. Włodzimierz Ledóchowski założył w 1899 roku Stowarzyszenie Sług Katolickich. Zapisało się do niego 1300 członkiń. W następnych latach Stowarzyszenie dorobiło się Własnego domu. Zorganizowano tam schronisko dla bezdomnych dziewcząt, kuchnię, szpitalik, pralnię, prasowalnię, szkółkę i bibliotekę. Aniela zapisała się do Stowarzyszenia 27 kwietnia 1900 roku Przynależność do „Zytek” zastąpiła jej dom rodzinny. Od 1903 roku przystępowała codziennie do Komunii św. Dnia 15 maja 1912 roku rozpoczęła nowicjat Trzeciego Zakonu Św. Franciszka, a 6 sierpnia 1913 roku złożyła przysięgę tercjarską.
Po wybuchu I wojny, począwszy od grudnia 1914 roku, kiedy władze zarządziły ewakuację Krakowa i państwo, u których pracowała wyjechali, miała więcej czasu i wówczas zaczęła prowadzić działalność samarytańską wśród rannych żołnierzy w lazaretach. Pomagała również przez dostarczanie żywności kupowanej za własne pieniądze oraz zbieranej po domach dla jeńców wojennych różnych narodowości. Pod koniec I wojny zaczęła opadać z sił. Do dawnych dolegliwości dołączyły się nowe: wrzody żołądka, choroba płuc, gardła i krtani, a przede wszystkim stwardnienie rozsiane, wobec którego lekarze byli bezsilni.
Ostatnie 4 lata życia mieszkała w suterenie przypominającej celkę zakonną. Utrzymywała się z oszczędności i pomocy od „Zytek”. Zmarła w szpitaliku 12 marca 1922 roku. Okazały pogrzeb odbył się 15 marca na cmentarzu Rakowickim. Prowadzili go franciszkanie, asystowali jezuici i redemptoryści. Powiewały 3 sztandary: tercjarski, św. Zyty i Sodalicji mariańskiej.
Aniela Salawa zmarła w opinii świętości. Wkrótce zaczęto doznawać za jej przyczyną cudownych uzdrowień, które franciszkanie skrupulatnie rejestrowali. Dnia 13 maja 1949 roku odbyła się ekshumacja, a jej śmiertelne szczątki umieszczono w mensie ołtarza Kaplicy Męki Pańskiej ojców franciszkanów. Równocześnie zaczęły się ukazywać różne publikacje książkowe (kilkadziesiąt) i artykuły w prasie.
Gorącym zwolennikiem beatyfikacji Anieli Salawy był od samego początku kardynał Karol Wojtyła. Już w 1975 roku kardynał krakowski następująco motywował starania o beatyfikację: Aniela Salawa posłuży za przykład silnej wiary, doskonałej zgodności z wolą Bożą, zwłaszcza w wypełnianiu obowiązków stanu, zupełnej uległości wobec Kościoła i jego zwierzchników oraz ustawicznej pracy, połączonej z wyjątkową pobożnością.
13 sierpnia 1991 roku, na krakowskim Rynku Głównym, wtedy już Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł na ołtarze ubogą służącą - Sieprawiankę Anielę Salawę.
tu masz jej mniej więcej życiorys przecvzytaj a zrozumiesz a i sorki za pomyłke ona była błogosławiona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palka
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:33, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
no teraz rozumiem czemu ją uważasz za przykład i wogule no bo była dobrą osobą mimo że była schorowana to popmagała więc tak mi się zdaje ze trzeba pomagać innym nie zależnie od tego jakie my mamy problemy bo może inni bardziej potrzebują pomocy niż my sami przynajmniej ja to tak odebrałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:35, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wlasnie dlatego Palka nie powiino sie oceniac po wyglądzie chociaz wiem ze to nie na temat xD Ale nie miala gdzie tego umiescic xDD
Noo wspaniala osoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palka
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:25, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
No masz racje większość z nas patrzy na wygląd i po tym ocenia ludzi a co z wartościami które posoada człowiek. Według mnie prawdziwy święty to ten który w człowieku potrawi dotrzeć więcej niż inni ludzie i chce poznać człowieka i się z nim zaprzyjaźnić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:30, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
To co mówilam na spotkaniu xD
Dokładnie tak, bo mozesz spotkac najpiekniejszą powiedzmy osobe na ziemi ale moze okazac sie pusta i zarozumiala a np. taka jak to niektózi mowią brzydula moze okazac sie naprawde wspaniala przyjaciółka i pomoc Ci w każdej sytuacji. Dlatego nie liczy sie wygląd zewnętrzny tylko to co mamy w środku nasze uczucia i gesty. !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palka
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:57, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
no i jeszcze świety człowiek potrafi przebaczać co na codzień jest dlanas trudno ja sama mam z tym problem i wiem że każdy ma jedną osobę której przynajmniej teraz nie potrafi wypaczyć wydaje się przykre ale czasem trzeba zrozumieć osobe która nie może zapomnieć tego co było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
MAGISIAK Mega gaduła
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:59, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
No właśnie Palka. Ty tu tak piszesz a na żywo twierdzisz co innego. xP ale kit z tym.
Jakoś ty mnie nie mozesz zrozumiec.
Dobra nie ważne wiem że powiinam wybaczyc ale nie potrafie. Jakos nie moge bo wiem ze i tak zrobi ona to po raz kolejny juz 3 razy sie na niej przejechalam. :/
Nie mam zamiaru po raz 4 przez nia cierpiec chociaz i tak juz mam przez nia wszytko ... ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiFi
Gość
|
Wysłany: Pon 19:31, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ja mam pytanie... Czy każdy został powołany do bycia świętym? Czy każdy powinien mieć odwagę pomóc Żydom za rządu hitlerowców? Czy każdy ma honor? Czy każdy człek jest potencjalnym świętym i prawą ręką Mistrza, Mecenasa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|