Jan Paweł II

olaa

Pare dni temu obchodziliśmy trzecią rocznicę śmierci Papieża. Myślę, że jest idealna okazja, by troche podyskitować na jego temt.
Kim był dla nas? Jakie jego słowa i gesty zapadły nam w pamięci?
Co czuliśmy 2 kwietnia 2005 o godzinie 21:37?

I czy istnieje coś takiego jak pokolenia JP2? Jeśli tak, to kim są Ci ludzie?

jan

pokolenie jp2 to osoby wysyłajace łańcuszki sms że JPII poszedł do nieba 200 dni temu, modlące się na każdej mszy o beatyfikację papieża-polaka i zabiegające o wysłanie z rzymu serduszka Jana Pawła II. Same pokolenie o Janie Pawle a raczej o słowach JPII wie niewiele.

Danuś

Zgadzam się. Prawdziwe pokolenie Jana Pawła II to to, które żyje Jego słowami. Które je zna i stara się zrozumieć (albo rozumie). I które wie o Nim trochę więcej ponad to, że ktoś taki był.
Ale takich ludzi jest niewiele. I raczej są to ludzie starsi od nas...

Palka

nie wiem co napisać może poprostu że Jan Paweł II to osoba która zostawiła ślad w moim sercu

poszukiwacz_sensu

Pokolenie JP II to slogan medialny.. Ludzie noszą bluzki z takim napisem, branzoletki itp.. a czesto nawet nie umieja przytoczyć jednej mysli JPII... choc sama mam taka bluzke <pac> to uwazam iz lepiej nie nazywac takich zjawisk..

2 kwietnia... 3 lata temu.. mateusz mnie wyciagnał na koncert.. wrocilam o 21 do domu.. i stwierdzilismy ze pojedziemy do koscioła z rodzicami.. w pewnym momencie zaczał sie ruch przy ołtarzu, brat wyniósł obraz JPII.. nikt nie chciał wierzyc.. gdy brat doklejał czarna wstazke i stawiał świece, zostałam wysłana by dzwonic do brata (rodzonego) i sie dowiedziec co jest.. nie dodzwoniłam sie.. dzwony powiedziały juz wszystko...

Osobiście.. jakoś nie wiem czy to specjalnie przeżyłam.. żyłam trochę w innym klimacie wtedy.. byłam na białym marszu itp- no ale co z tego. czy to cos znaczyło?

Jeden tylko efekt tych dni mi utkwił w głowie.. szykowałam się wtedy do finału konkursu z historii Solidarnosci z dwoma osobami z klasy.. i tak dyskutujemy z nauczycielka.. a ta nagle zaczęła protestować przeciw zakłamywaniu historii i przypisywaniu JPII tak duzej roli w obaleniu komunizmu.. i wtedy- mnie- podobno katola- zatkała.. a kumpel- któremu ogolnie sprawy koscioła nie robiły chyba za bardzo- takimi argumentami pojechał kobiete.. ze po poł godzinie trzymała juz z nami:) i chyba na serio wierzy, że jednak gdyby nie JPII to dalej by nie było wolnej PL:)

słowa.. "wymagajcie od siebie, choćby inni od Was by nie wymagali..." patrzac np. czasem na korytarz szkolny jakos bardzo ruszyły mnie te słowa i probuje je realizowac... (nie chodzi bynajmniej o nauke:))

dobra, koniec juz i nobel dla tego kto doczyta do konca;D

tristania21

mnie tam nobel nie potrzebny ale spacerek wydaje sie rozsadna nagroda za przeczytanie calego posta ;P

Danuś

Też przeczytałam Wink

I... pani S. naprawdę takie rzeczy mówiła? ...

olaa

Ja tez przeczytalam ;D

Ja skolei ogladalam wtedy Kriminalnych na tvn i nagle pojawia sie komunikat Jan Paweł II nie żyje... To był szok!

Ale potem widok wielu ludzi, ktorzy zmierzali w strone kosciola o godzinie 23 był piękny... Pamietam, ze dopiero wtedy sobie uzmyslowilam, jak kims starsznie wielkim byl nasz Papież.

A co do pokolenia JP2 to osobiscie uważam, że ono istnieje, jednak faktycznie jest to mała grupa ludzi, którzy oprócz tego, że mają autorytet w Janie Pawle II, chcą po prostu wcielać w życiejego słowa. Smile

Kala

Hmm .. w sumie w tym czasie jakims przykladowym katolikiem nie bylam. wgl. szczeze nie interesowalo mnie nic co zwiazane z kosciolem nie chetnie na mszy siedzialam itd. Ale jednak wiedzialam co Papiez zrobił dla naszego kraju i jego śmierć w jakimś stopniu przezylam, w sumie czulam sie tak jakby to mój dziadek ktorego nigdy nie znalam zmarl nie wiem dlaczego.
A co do pokolnia w sumie zgodze sie z tym jest nas mało ale to chyba przez otoczenie bo teraz `młodziez nasmiewa sie z tak zwanych praktykujacych katolikow. Co moim zdaniem jest powodem do nasmiewania sie wlasnie z tych osob. No ale pozostawie to bez swoich komentarzy Wink

Ja tez wczesniejszy post przeczytalam Wink